Czy przedsiębiorca rozliczy ubranie w firmowych kosztach
Garnitur, toga, klapki na basen, erotyczna bielizna – w biznesie wykorzystuje się różne rzeczy. Przedsiębiorcy chcą je rozliczać w kosztach, skarbówka czasami się zgadza, czasami nie.
Każdy musi dbać o schludny wygląd, niezależnie od tego, czy prowadzi działalność gospodarczą. Takiego argumentu fiskus używa w niekorzystnych dla przedsiębiorców interpretacjach. Urzędnicy twierdzą w nich, że zakup ubrania to wydatek osobisty i nie można go rozliczyć w kosztach. Skarbówka często jednak uzależnia odpowiedź od tego, czy na odzieży jest firmowe logo. Jeśli jest, to szanse na pozytywną interpretację rosną. Fiskus zgadza się też na rozliczenie kosztów, jeśli ubranie jest charakterystyczne dla wykonywanego zawodu.
∑ Prowadzę firmę konsultingową. Często spotykam się z klientami, prowadzę negocjacje, reprezentuję kontrahentów w urzędach i bankach. Te działania wymagają eleganckiego stroju, dlatego kupiłem na potrzeby działalności dwa garnitury. Nie zamierzam naszywać na nich firmowych oznaczeń. Czy mimo tego mogę zaliczyć wydatki na garnitury do kosztów uzyskania przychodów?
Wydawałoby się, że tak, ponieważ elegancki ubiór jest niezbędny w tego typu działalności. Można więc uznać, że dla właściciela firmy konsultingowej garnitur jest strojem służbowym. Jeśli jednak przedsiębiorca zdecyduje się na rozliczenie go w kosztach, to musi liczyć się ze sporem ze skarbówką w razie ewentualnej kontroli. Urzędnicy mają bowiem inne zdanie w tej sprawie.
Pokazuje to np. interpretacja dotycząca prowadzącego działalność prawniczą aplikanta...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta